Archiwum sierpień 2004


dotykaj...bezszelestnie


31 sierpnia 2004, 21:28

"gdzie drugi człowiek jest moim bratem"
nie przyjacielem, bo przyjaciel to ktoś wyjątkowy
nie bliźnim, bo " z bliźnim można się zabliźnić" to słowo bardziej mi się kojarzy ze zranieniami, które może dokonać człowiek,
ale bratem.
Z bratem mozna różnie, albo dobrze, albo źle.

Boże,dziękuję Ci za tą dzisiejszą lekcję. Dziękuję, za to,że pokazujesz mi, że nie poradzę sobie sama. Że to co wiem, to pikuś.Że...powinnam to co mam teraz docenić.

Boże, wiesz, znów się zamykam. Pozornie jest wszystko w porządku, ale czuję się nie w temacie pośród ludzi. Nie wiem jak jutro sobie poradzę.
Pomożesz mi?

Nie pozwól mi jutro kogoś zranić. Nie chcę tego. Spraw też,aby na mojej twarzy zagościł uśmiech.

Proszę...

Tęsknię za ciszą bezludnych wysp


30 sierpnia 2004, 21:24

Boże, dziękuję Ci za dzisiejszy dzień. Za  to,że mogłam się obudzić. Wiesz, wydawało mi się śmieszne: mam dziękować za moje życie Komuś, Kto nie wiadomo czy istnieje, bo tak napisali w jakiejś księdze i to jeszcze w dodatku gdzieś daleko stąd.

Wydawało mi się,że jeśli przychodzę do Ciebie na 40 minut raz na tydzień to styka. I jeszcze jednym uchem sobie posłucham. A ty: "w ciepłym powiewie przychodzisz do mnie, Panie"

Dziękuję,że przez ludzi uświadomiłeś mi, że masz uczucia. Może ja sobie Ciebie źle tłumaczę, ale staram się zrobić to na tyle, żeby Ci zaufać.

Bez tytułu


29 sierpnia 2004, 17:21

Wszechmogący Panie
Najwyższy Tyś jest
Twoja cześć i chwała
Sława i błogosławieństwo.

Chcę się porozumieć z Bogiem. On moe być dobrym przyjacielem. Tu będą moje slowa do Niego. Nie modlitwa, tylko rozmowa. Jak z Kimś bliskim, np. wirtualnym przyjacielem.

Kocham, więc nie muszę się bać!! Zabierz mój strach...