Najnowsze wpisy, strona 2


Słowami świadczyć miłość-to nie miłość....


19 listopada 2004, 21:56

Chcę być przy Tobie. Cokolwiek by się działo. Po woli gubię się w sobie. Tonę, by jednak potem się odbić i zaczerpnąć powietrza. Dzięki ludziom wokół jestem inna niż byłam.

P.S. I chyba nie chę słowami świadczyć miłość.

Modlitwa przemienia lęk w odwagę.


13 listopada 2004, 13:17

Wczoraj. Nagle przed właśnymi problemami. Oko w oko. I przed Nim. Kimś, Kto kocha. Tylko dlatego,że jestem. Przed moim Bogiem.

Proszę, Panie, nie przerywaj mi dzisija
gdzyż chcę jeszcze coś dodać
nie tak dużo kilka rzeczy
i nie większych niż moja wiara
nie czystszych niż moje sumienie
aby odpłacić za życie
że było

.


07 listopada 2004, 13:55

Tak. Własnie kończy się pierwszy tydzień listopada. Uświadamia to,że zaniedługo rozpoczną się wielkie świąteczne promocje. Brrr jak bardzo tego nie lubię. Przecież Bogu nie o to chyba chodziło?

Na cmentarzu. Nie bałam się aż tak. Pogodziłam sie z tym,że mogę umrzeć. Każdy może-musi. To tylko kwestia czasu.

Bez tytułu


31 października 2004, 21:18

Pomóż mi żyć, albo pozwól umrzeć.

Boże.

czy dziękować to przesyłać uśmiechy?


20 października 2004, 21:34

Boże...Jestem.

Dziękuję za kazdy dzień. Za dzień, kiedy krzyczę, płaczę. Za dzień, kiedy się śmieje. Przepraszam za dni, kiedy ranię.

TaTO...pomagaj mi, proszę, bo samemu jest smutno i ciężko.

Boże, dziękuję Ci za niego. Za jego uśmiech. Pamiętasz modlitwę: Żeby ten banan na twarzy był przeznaczony dla mnie? Dziękuję. Nie wiem. Boję się powiedzieć,że zakochałam się. Ja. Szczęśliwa jestem. Choćby było faktem to,że to był jednocześnie początek i koniec.

Czy przepraszać to stać na kolanach?

Czy miłość jest tylko słowem?